-Dzień 259(... inkaust wyblakł niemal do cna ...)\n... Upał! Wszędzie piasek! Żadnej Oazy, wody... nawet bagna... Nic już nie pamiętam, to pragnienie doprowadza mnie do szału! Czy może... (nieczytelnie) krew krąży pomiędzy... \n -Dzień 262Zeschnięte drewno leży wszędzie, szakale zataczają kręgi. \nO... one chcą mnie pożreć! \n -Dzień 263... Znalazłem jaskinię. Wygląda na bezpieczną. Powiem Strażnikom, aby wypatrywali jaskini.\n -Dzień 264Słyszę za ścianą drapanie. Co... jak... są wszędzie!\n(... połowa notatki została wyrwana ...)\n -D... 265Piszę to w obliczu własnej śmierci... Tej nocy Strażnicy pilnujący wejścia do jaskini zostali... zaszlachtowani. Została po nich jedynie jedna katana. Pełzacze mszczą się za śmierć swoich braci unicestwionych w kopalniach górniczej kolonii.\nChcą... mnie dopaść!\n...
-Dzień 259(... inkaust wyblakł niemal do cna ...)\n... Upał! Wszędzie piasek! Żadnej Oazy, wody... nawet bagna... Nic już nie pamiętam, to pragnienie doprowadza mnie do szału! Czy może... (nieczytelnie) krew krąży pomiędzy... \n -Dzień 262Zeschnięte drewno leży wszędzie, szakale zataczają kręgi. \nO... one chcą mnie pożreć! \n -Dzień 263... Znalazłem jaskinię. Wygląda na bezpieczną. Powiem Strażnikom, aby wypatrywali jaskini.\n -Dzień 264Słyszę za ścianą drapanie. Co... jak... są wszędzie!\n(... połowa notatki została wyrwana ...)\n -D... 265Piszę to w obliczu własnej śmierci... Tej nocy Strażnicy pilnujący wejścia do jaskini zostali... zaszlachtowani. Została po nich jedynie jedna katana. Pełzacze mszczą się za śmierć swoich braci unicestwionych w kopalniach górniczej kolonii.\nChcą... mnie dopaść!\n...